Współzależność – skrypt międzypokoleniowy, Gloria Noriega (2004)

W Mexico City na próbie 830 kobiet przeprowadzone zostało badanie epidemiologiczne oparte na teorii analizy transakcyjnej. W badaniu tym współzależność jest przedstawiona jako zaburzenie w sferze relacji interpersonalnych, a ściśle rzecz biorąc w udokumentowanych przypadkach rodzin, w których jeden lub więcej członków jest uzależnionych od alkoholu i/lub innych używek. Skrypt współzależności przedstawiono w tym badaniu jako przykład skryptu (indywidualnego, rodzinnego, charakterystycznego dla danej płci i kulturowego), który może być przekazywany z pokolenia na pokolenie (Noriega, 2002).

Skrypty życiowe mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie. Przykłady takiej genealogii skryptu można znaleźć w literaturze poświęconej dorosłym dzieciom alkoholików (DDA) (Kritsberg, 1985). Członkowie rodziny, w której jeden lub więcej członków jest alkoholikami, przestrzegają w życiu pewnych niepisanych reguł, takich jak: „Nie rozmawiaj”, „Nie ufaj” i „Nie czuj” (Black, 1981). Mogą również odgrywać określone „sztywne” role w swojej rodzinie (Wegscheider-Cruse, 1981). Z perspektywy terapii rodzinnej, współzależność, tak jak alkoholizm, jest problemem dotyczącym całych rodzin. To międzypokoleniowe przekazywanie skryptu objawia się u dzieci poprzez bezpośrednie popadnięcie w alkoholizm, lub poprzez współuzależnienie w małżeństwie z osobą uzależnioną od alkoholu lub narkotyków (Brown, 1996).

Kilkadziesiąt lat temu Berne (1972/1972) wyjaśnił, w jaki sposób skrypty mogą być przenoszone z rodziców i dziadków na dzieci. James (1984) zrewidował koncepcje Berne’a dotyczące wpływu dziadków na skrypt, oraz przedstawił nowe obserwacje wielopokoleniowych procesów rodzinnych. Trochę później, Ancelin Shützenberger (1993/1998) z perspektywy psychoanalitycznej i psychodramatycznej śledziła źródła przenoszenia skryptu u Freuda, Dolta, Abrahama, Junga, Boszormenyi-Nagy oraz u Moreno. Ancelin Shützenberger opisała jak Moreno „poruszył skomplikowaną kwestię międzypokoleniowego przekazywania nierozwiązanych konfliktów, nienawiści, zemsty, vendetty, sekretów, „rzeczy, o których się nie mówi”, jak również przedwczesnego zgonu czy wyboru profesji.” (s. 7). Cytuje ona Berne’a: „Człowiek jest obiektem nakazów płynących zarówno ze strony zewnętrznych oczekiwań jak i z wewnętrznych tłumionych powinności… rodzica – matki lub ojca w nas samych.” (s. 29). Ciekawe jest, że w swojej „autorskiej genealogii” Ancelin Shützenberger ani razu nie wspomina o teorii Berne’a dotyczącej przekazywania skryptu. Podobnie dzieje się w Niemczech, gdzie Hellinger (2000/2001) stworzył terapię konstelacji rodzinnych, która jest metodą rozwiązywania problemów międzypokoleniowych; wspomina on jedynie krótko wpływ Berne’a na swoją pracę. Jednym z celów opisywanego badania jest podkreślenie znaczenia teorii skryptu Erica Berne’a (1972/1974), który, we wczesnych latach siedemdziesiątych, wniósł ważny wkład w teorię, która dziś zalicza się do głównych dziedzin psychologii i psychoterapii. Jednoczesne rozwijanie koncepcji przenoszenia międzypokoleniowego przez innych autorów może być zbiegiem okoliczności, zjawiskiem równoległym (synchronicznym), lub przykładem kolejnej koncepcji analizy transakcyjnej przejętej przez inne szkoły.

Pojęcie współzależności zostało wybrane do tego właśnie badania ponieważ reprezentuje ono przykład skryptu przekazywanego u kobiet z pokolenia na pokolenie. Współzależność używana była do opisywania problemów psychologicznych dotykających ludzi mieszkających z alkoholikiem, jednak to badanie, jak i inne przeprowadzone ostatnimi czasy, wyjaśnia współzależność jako wielowymiarowy problem powiązany również z innymi stresującymi doświadczeniami (Fuller i Warner, 2000; Gotham i Sher, 1996; Meyer i Russel, 1998;). Koncepcja współzależności była też badana z punktu widzenia analizy transakcyjnej. Schaeffer (1987), bez używania terminu „współzależność”, wyjaśnił różnicę między miłością a miłością uzależniającą z użyciem koncepcji gier władzy. Weiss i Weiss (1989) zaprezentowali systematyczne terapeutyczne podejście do współzależności oparte na diagnozie dysfunkcji rozwojowych tzw. Dziecka Wewnętrznego. Chang (1996) opisał konsekwencje emocjonalnego znęcania się nad kobietami, włączając w to objawy podobne do tych opisywanych w literaturze dotyczącej współzależności. Wyniki prezentowanego tu badania pokazują istnienie silnego związku między współzależnością i przemocą domową (fizyczną, emocjonalną i seksualną). Należy też podkreślić, że przemoc emocjonalna zawsze towarzyszy przemocy fizycznej i seksualnej.

Współzależność badana była z następujących teoretycznych punktów widzenia: 1. Jako zaburzenie osobowości: Zaproponowana przez Jermaka (1986) do włączenia do Podręcznika diagnostycznego i statystycznego (Diagnostic and Statiscical Manual; DSM-III-R) (American Psychiatric Association, 1993). Propozycją nie została zaakceptowana przez komitet APA z powodu braku potwierdzenia zaprezentowanych badań empirycznych (Cieply, 1995; Miller, 1994; Zeterling, 1999)

2. Jako grupa powszechnych cech osobowości rozwijających się u dorosłych dzieci alkoholików (DDA): Propozycja ta została oparta na obserwacjach klinicznych dokonanych przez terapeutów rodzinnych (Black, 1981; Kritsberg, 1985; Wegscheider-Cruse 1981; Woitltz 1983/1998;). Jednak kolejne badania nie potwierdziły tej hipotezy (Brown, 1996; Havey, Boswell i Romans, 1995;). 3. Jako dysfunkcyjny wzorzec związków oparty na specyficznych zachowaniach (Lyon i Greenberg, 1991; Spann i Fisher, 1990; Williams, Bissel i Sullivan, 1991). Wright i Wright (1990, 1991, 1992, 1995, 1999) potwierdzili ten pogląd po przeprowadzeniu serii badań. Przyrównali oni współzależność do uzależniającej miłości (Norwood, 1985) i opisali (Wright i Wright, 1995, 1999) dwa typy współzależności: endogenną i egzogenną. Pierwsza z nich wynika z podatności niektórych osób na rozwijanie współzależności oraz, gdy mają przypadki alkoholizmu w rodzinie, angażowanie się w związek z osobą nadużywającą alkoholu. Druga jest związana z trwałą reakcją występującą u ludzi, którzy wchodzą w związek z alkoholikiem niezależnie od tego, czy mieli w rodzinie osobę nadużywającą alkoholu, czy też nie.

Moje badanie oparte było na trzeciej z przytoczonych perspektyw; w celu wyjaśnienia wzorców osobowości użyta została teoria skryptu analizy transakcyjnej. Koncepcję współzależności otaczają kontrowersje z dwóch głównych powodów: (1) braku wspólnej definicji współzależności z powodu różnych perspektyw teoretycznych, oraz (2) reakcji niektórych środowisk feministycznych, które widzą współzależność jako etykietę przypinaną kobietom w społeczeństwie zdominowanym przez mężczyzn. Jednakże, zarówno z powodu krytyki, jak i z chęci wypowiedzenia się w obronie tej koncepcji, wielu naukowców kontynuowało badania nad współzależnością, jako sposobem na wytłumaczenie niektórych częstych problemów zdrowotnych dotykających kobiety, które często postrzegane są jako „naturalne”, nawet przez same kobiety.

Dla celów mojego badania współzależność została zdefiniowana jako: zaburzenie w strefie relacji międzyludzkich, charakteryzujące się silna zależnością od problematycznego partnera, okazywaną przez niezadowolenie oraz osobiste cierpienie, kiedy to kobieta skupia swoją uwagę na zaspokajaniu potrzeb partnera i innych ludzi, dyskontując swoje własne potrzeby. Jest to powiązane z mechanizmem wyparcia, niekompletnym rozwojem własnej tożsamości, tłumieniem emocji oraz nastawieniem charakterystycznym dla roli Wybawcy w odniesieniu do innych ludzi. (Noriega, 2002, s. 120). Badanie to pokazuje związek między współzależnością oraz następującymi czynnikami stresującymi:

(1) wczesna strata emocjonalna (śmierć, zaniedbanie, separacja lub rozwód, opuszczenie przez rodziców i/lub choroba chroniczna członka rodziny, wszystkie przez 12 rokiem życia); (2) przemoc domowa w rodzinie (fizyczna, seksualna lub emocjonalna);

(3) alkoholizm w rodzinie (u dziadków, rodziców i rodzeństwa); (4) partner z problemami z alkoholizmem;

(5) agresywny partner (przemoc fizyczna, seksualna lub emocjonalna); oraz (6) uległe zachowanie kobiety stosunku do partnera.

Z perspektywy analizy transakcyjnej na współzależność można patrzeć jak na skrypt. Jest on częstszy u kobiet, włączony w ich osobowość (stan Ja), istnieje też kulturze jako syndrom pasywności (Schiff i in., 1975). Przejawia się jako zachowanie uległe kobiety, która podświadomie skupia się na wypełnieniu swoich potrzeb wynikających ze strat emocjonalnych we wczesnym dzieciństwie. Skrypt ten wymusza nieprzerwaną symbiozę, przez to hamując rozwój własnej tożsamości kobiety. Opiera się on na grze Wybawcy w stosunku do innych i jednoczesnym tłumieniu własnych emocji. Skrypt ten demonstrują następujące „zachowania pasywne” (pasywne, ponieważ unikają rozwiązania problemu współzależności): – zaprzestanie działania (mechanizm zaprzeczania), – zbytnia adaptacja (gra w wybawcę), – agitacja (tłumienie emocji), – niesprawność i przemoc (wewnętrzna objawiająca się chorobami psychosomatycznymi lub zewnętrzna objawiająca się nie ustanawianiem limitów dla agresywnego zachowania innych).

Komunikacja podświadoma gra tu kluczową rolę w przekazywaniu skryptu współzależności z pokolenia na pokolenie. Jednym ze sposobów objawiania się tego przekazu międzypokoleniowego są transakcje przeniesienia, jak w przypadku współzależności endogennej, gdy kobieta angażuje się w związek z partnerem agresywnym i/lub nadużywającym alkoholu i/lub mającym inny poważny problem psychologiczny. W takich okolicznościach kobieta odtwarza sytuacje przeżyte w dzieciństwie w relacjach z partnerem. Przekaz międzypokoleniowy może też mieć miejsce poprzez identyfikację projekcyjną. Często dzieje się tak w przypadku współzależności egzogennej, kiedy kobieta „przejmuje” doświadczenia emocjonalne partnera tak jakby były jej własnymi. Korzystając z teorii skryptu Berne’a (1974/1982) Steiner rozwinął koncepcję skryptów charakterystycznych dla danej płci. Współzależność, objawiająca się jako zachowanie uległe w związku i jest skryptem zarówno kulturowym jak i charakterystycznym w środowisku kobiet. Skrypt, który dominuje u mężczyzn to „machismo” – kult męskości, której głównymi atrybutami są przesadna agresja i nieustępliwość w stosunku do mężczyzn oraz arogancki stosunek do kobiet, traktowanych jako obiekty seksualne. Dla kobiet skrypt ten obejmuje kult kobiecej wrażliwości górującej nad mężczyznami, połączonej z uległością, przez co wartość kobiety jest tym wyższa, im więcej cierpień kobieta owa znosi. Rezultatem tego jest powstanie niezwykle ambiwalentnego stosunku do kobiet, które z jednej strony są czczone jako „święte”, a z drugiej niedoceniane i dyskryminowane (Medina-Mora, 1994).

Delegaci obecni na konferencji ITAA/ALAT/MEXAT (International Transactional Analysis Association/Latin America Association of Transactional Analysis/Mexico y Análisis Transaccional) w Oaxaca, wysłuchali wykładu Mariny Castaneda (2002) na temat machismo w kulturze meksykańskiej; problemu, który jest obecny także w innych krajach. Z perspektywy kulturowej, postrzegam machismo i współzależność jako dwie strony tego samego medalu: innymi słowy, polegają one na społecznej symbiozie, w której jedno jest dopełnieniem drugiego. Współzależność jest problemem związanym z płcią, który negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne kobiet w wyniku nierówności w relacjach z płcią przeciwną.

Skrypt współzależności

Należy zaznaczyć nozologiczną różnicę między osobowością zależną zdefiniowaną przez Diagnostyczny i statystyczny podręcznik chorób umysłowych (DSM IV, American Psychiatric Assosiation, 1994) i współzależnością, ponieważ pozornie wydaje się, że mogą one dotyczyć podobnych problemów.

Termin „osobowość zależna” odnosi się do osoby, która zawsze jest zależna od innych z powodu braku wiary w siebie. Natomiast „osoba współzależna” jest tego przeciwieństwem; jest przesadnie odpowiedzialna i robi bardzo wiele dla innych; zawsze stara się być pomocna, organizować i kontrolować życie otaczających ją ludzi. Często rolę tę pełnią najstarsze dzieci, które przejmują kontrolę nad rodziną. „Osoba współzależna” często zamienia się rolami ze swymi ubogimi bądź zdziecinniałymi rodzicami przejmując kontrolę w sytuacji kryzysowej, dyskontując przez to samą siebie (Whitfield, 1991) i budując symbiozę drugiego stopnia (Schiff i in., 1975). Syndrom pasywności opisany przez Schiffów i in., można często zaobserwować właśnie w związkach współzależnych. Zachowania pasywne takie jak nie zaprzestanie działania, zbytnia adaptacja (dostosowanie się), wzburzenie, ubezwłasnowolnienie lub przemoc są tak, jak cztery poziomy dyskontowania w procesie rozwiązywania problemu (istnienie, znaczenie, możliwość zmiany, oraz zdolność do rozwiązania problemu); ich obecność w związkach współzależnych jest nieunikniona. Dlatego też współzależność bywa porównywana do zaburzeń pasywno-agresywnych lub osobowości zależnej; pasywność jest częścią nieprzerwanej symbiozy, jest gotowością do odtworzenia symbiozy w obecnych związkach z innymi ludźmi. Współzależność jest połączeniem czterech typów skryptu: indywidualnego, rodzinnego, charakterystycznego dla płci, oraz kulturowego. Wiadomości skryptu przekazywane są podświadomie między Stanami Ja członków rodziny co odbywa się z pokolenia na pokolenie. Przechodzą one od R1 matki lub ojca (Stan Ja-Rodzic w Stanie Ja-Rodzic matki lub ojca) do R1 dziecka (Stan Ja-Rodzic w stanie Ja-Rodzic dziecka). W ten sposób może odbywać się to przez kilka pokoleń, zaczynając od dziadków, pradziadków, prapradziadków i dalej do dzieci, wnuków, prawnuków praprawnuków, itd.

Przekazywanie skryptu życiowego z pokolenia na pokolenie

W Zasadach terapii grupowej Berne (1966) zdefiniował skrypt życiowy jako „podświadomy plan życiowy” (s. 228). Później, w książce Dzień dobry, i co dalej? (Berne, 1972/1974) podał szerszą definicję: „[Skrypt to] życiowy plan oparty na decyzji podjętej w dzieciństwie, wzmocnionej przez rodziców, usprawiedliwianej przez kolejne wydarzenia i kończący się wybraną alternatywą” (s. 488). W tej samej książce, Berne (s. 83) wyjaśnił proces przekazywania skryptu i zasugerował zadawanie pacjentom następującego pytania w celu uzyskania informacji o odziedziczonych przez nich elementach skryptu: Jak żyli twoi dziadkowie? Berne twierdził, że pacjenci zwykle dawali trzy rodzaje odpowiedzi wyrażające albo dumę ze swoich przodków, bądź idealizację albo rywalizację z przodkami.

Jamek (1984) rozszerzył objaśnienia i teorię Berne’a. Stwierdził on, że odpowiedzi zaacytowane powyżej są sposobami podążania śladami swoich dziadków: „Dzieci używają swoich rodziców jako wzorców a także identyfikują się i rozwijają na wzór dziadków” (s. 22). 1. Duma ze swoich przodków: Wnuki czują się dumne z życia swych dziadków. Podczas opowiadania o dokonaniach swoich przodków, wnuki wyobrażają sobie, że posiadają podobne cechy charakteru.

2. Idealizacja: Wnuki często idealizują dziadków, ponieważ byli oni dla nich bardziej czuli i wrażliwi niż rodzice. James (1984) napisał: „Dla niektórych ludzi relacja z dziadkami była tak ważna, że podświadomie szukali małżonka o cechach charakteru podobnych jak u ich ulubionego dziadka/babci i starali się odtworzyć tę relację w swoim małżeństwie.” (s. 25). 3. Rywalizacja: Może się pojawić kiedy dziecko współzawodniczy z jednym z rodziców, umniejszając jego rolę i porównując go z idealizowanym dziadkiem/babcią.

Berne (1972/1974) opisał też cztery podstawowe sposoby przekazywania skryptów życiowych przez dziadków do następnego pokolenia: (1) w sposób niezróżnicowany

(2) gdy są połączone przez ten sam nakaz (rodzicielski) (3) gdy skrypty różnią się między płciami, oraz

(4) gdy skrypty „przeskakują” pokolenia. 1. Skrypt jest przekazywany w sposób niezróżnicowany gdy dziadkowie traktują wszystkie swoje dzieci w ten sam sposób i każde z nich otrzymuje podobne przesłanie. Może to być babcia mówiąca wszystkim swoim córkom: „Bądźcie ostrożne w stosunku do mężczyzn, wszyscy są tacy sami,” przekazująca przekonanie, oparte na jej doświadczeniach z nielojalnym mężem. Równocześnie , może ona mówić swoim synom: „Uważaj, nie dawaj kobiecie ani całej swojej miłości, ani całych pieniędzy.” Kiedy dzieci te dorastają, powtarzają te same przesłanie swoim dzieciom, podsycając w ten sposób nieufność między płciami i potencjalne konflikty w relacjach partnerskich swoich potomków.

2. Skrypty mogą być połączone tym samym nakazem i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Dzieje się tak wtedy, gdy dzieci nie są traktowane jednakowo ze względu na jakieś konkretne cechy. Na przykład, rodzice z niskimi dochodami uaktywniają nakaz „Nie myśl” u swoich córek, poprzez ograniczenie możliwości edukacji tylko do synów. 3. Czasami skrypty różnią się w zależności od płci (potomka). Przykładem może być pewna pacjentka, która była bardzo rozzłoszczona po tym, jak umarła jej siostra. Po przeanalizowaniu jej skryptu okazało cię, że słyszała o tym, jak jej babka popełniła samobójstwo. Dzięki terapii zdała sobie sprawę, że jej ojciec, alkoholik, był ciągle w depresji i całkowicie nie interesował się życiem. Po rozmowie z matką, pacjentka odkryła, że jej siostra zmarła po przedawkowaniu leków antydepresyjnych ojca.

4. Skrypt może też czasem „przeskakiwać” pokolenia. Na przykład babka Jane zawsze mówiła, że jest wdową. Jane poszła na terapię zdezorientowana zachowaniem swojej matki, która odrzuciła ją, gdy dowiedziała się, że Jane jest w ciąży. Chłopak Jane był żonatym mężczyzną. Próbując pomóc Jane, jej babka zawstydzona ujawniła długo skrywany rodzinny sekret: nigdy nie była zamężna, a matka Jane została odrzucona przez jej ojca, który był żonaty. Jane podświadomie wyrażała rodzinny sekret poprzez odtwarzanie skryptu matki.

Transmisja mechanizmów skryptu

Berne (1972/1974) napisał, że „najbardziej skomplikowaną częścią analizy skryptu życiowego w praktyce klinicznej jest prześledzenie wpływu dziadków” (s. 318). Tak jak w przypadku innych skryptów życiowych, skrypt współzależności może być przekazywany z pokolenia na pokolenie. Dzieje się to za sprawą kilku określonych mechanizmów opartych na procesie komunikacji podświadomej. Novellino (1990) cytując Malana, opisuje podświadomą komunikację jako „najprawdopodobniej nieznaczący epizod, towarzyszący innym znaczącym sytuacjom, które pacjent pragnie wyrazić nie zadając sobie z tego sprawy” (s. 171). Novellino twierdzi, że w terapii, te ukryte wiadomości mogą zostać odkodowane przez pacjenta z pomocą interpretacji proponowanych przez psychoterapeutę.

Podświadoma komunikacja pojawia się też w rodzinach. W życiu codziennym, poprzez sygnały werbalne i niewerbalne, rodzice przekazują swoim dzieciom wiadomości odpowiadające sytuacjom z ich własnego doświadczenia, często powiązane ze skryptem rodzinnym. Te ukryte wiadomości zwykle pojawiają się w dorosłym życiu dzieci jako powtarzające się zachowania, lub wzorce związków, które mogą być trudne do zrozumienia. Wiadomości te również mogą być odkodowane w trakcie terapii. Na podstawie moich badań i doświadczenia klinicznego, proponuję cztery główne sposoby rozumienia podświadomej transmisji skryptu z pokolenia na pokolenie: transakcje ukryte, gry psychologiczne, psychodynamika przeniesienia oraz identyfikacja projekcyjna. Analiza tych mechanizmów w relacji klient-terapeuta może być przydatna przy odkodowywaniu ukrytych wiadomości i przerwaniu międzypokoleniowego łańcucha, a co za tym idzie, powstrzymaniu przenoszenia skryptu na następne pokolenie.

1. Transakcje ukryte Według Berne’a (1961), transakcje ukryte pojawiają się jednocześnie na dwóch poziomach: społecznym i psychologicznym. Jego trzecia zasada komunikacji mówi, że zachowanie wynikające z transakcji ukrytej jest określone na poziomie psychologicznym, a nie społecznym. Poprzez takie transakcje wiadomości będące przesłaniem skryptu są przekazywane od rodziców do dzieci, które w końcu odtwarzają ukryte przesłanie psychologiczne. W rodzinach alkoholików często zdarza się, że jedno z dzieci przyjmuje rolę wybawcy w odpowiedzi na niewypowiedziane potrzeby swoich rodziców.

Innym przykładem podświadomego przekazywania skryptu mogą być wstydliwe sytuacje z życia poprzednich pokoleń, które zwykle trzyma się w tajemnicy. Te rodzinne sekrety są często przekazywane niewerbalnie poprzez transakcje ukryte – ton głosu, gesty, nastawienie i wyraz twarzy, czasem także poprzez słowa lub milczenie aprobujące lub dezaprobujące pewne zachowania. Bradshaw (1995) potwierdza, że rodziny są tak chore, jak ich sekrety. Sekrety rodzinne odnoszą się do „nieznanej wiedzy”, czegoś, o czym ludzie wiedzą nie zdając sobie z tego sprawy, ponieważ są pogrążeni w emocjach zakodowanych w komunikacji rodzinnej poprzez transakcje ukryte. Kod rodzinny określa zakres wartości, zalet, obowiązków, odpowiedzialności, długów, win i żalów jako wyuczone reakcje zakorzenione w historii rodzinnej. Sposobem wyrażania tej „wiedzy” jest odgrywanie zachowań z rodzinnego skryptu, jak w przypadku rodzin, w których przez kilka pokoleń z rzędu samotne nastoletnie dziewczyny zachodzą w ciążę.

Skrypty charakterystyczne dla płci, które ukazują sposoby myślenia, odczuwania i zachowania takie jak „machismo” i „współzależność” są też zakodowane w skrypcie kulturowym. Ancelin Schützenberger (1993/1998) przypomniała stwierdzenie Margaret Mead „o rzeczach podstawowych w kulturze i rodzinie się nie mówi. Najważniejsze rzeczy uważa się za pewnik, nigdy nie są jasno określone, każdy sam musi je poznać poprzez drobne wskazówki i komunikaty niewerbalne.” (s. 18). 2. Gry psychologiczne

Berne (1966) zdefiniował grę jako „serię ukrytych transakcji „z haczykiem”, prowadzących do jasno określonej wypłaty” (s. 364). Ancelin Schützenberger (1993/1998) potwierdza, że „wszystkie mechanizmy psychologiczne dotyczące relacji międzyludzkiej są motywowane przez podwójną strukturę, na której są zbudowane: przez manifestowaną (widoczną) strukturę behawioralną i ukrytą strukturę powinności” (s. 27). Jest to dokładnie to samo, co analiza transakcyjna określa mianem gier. Gry zawierają w sobie ukryty przekaz, podświadome pragnienie zrozumienia bądź nadania znaczenia nierozwiązanym sprawom z przeszłości, nawet gdy zamierzenie społecznej transakcji wydaje się być inne. Dla osoby współzależnej typową grą jest „Ja tylko próbuję ci pomóc”. Gra ta jest sposobem na ciągłe powtarzanie skryptu Wybawcy, w celu uniknięcia poczucia winy związanego z „powinnością” bycia odpowiedzialną osobą w chaotycznej sytuacji. Tak jak w każdej innej grze, role w końcu się odwracają, a osoba współzależna czasami zaczyna odgrywać rolę Prześladowcy, co najczęściej kończy się jako gra w roli Ofiary, gdy partnerzy zamieniają się rolami.

3. Psychodynamika przeniesienia W Analizie Transakcyjnej w Psychoterapii (Transactional Analysis In Psychoterapy), Berne (1961) stwierdził, że „skrypt należy do dziedziny związanej z przeniesieniem” (s. 116). Moiso (1961) określa związek z przeniesieniem jako „związek, w którym pacjent, w celu ponownego doświadczenia relacji rodzic-dziecko lub innej prymitywnej relacji dokonuje projekcji swoich własnych Rodzicielskich stanów Ja na terapeutę.” (s. 194) Przeniesienie nie ogranicza się do relacji psychoterapeutycznych. Pojawia się ono także w innych bliskich związkach, w których tworzą się silne więzy psychologiczne, na przykład w przypadku par. Związek z przeniesieniem zawiera w sobie określony psychologiczny ton związany z pierwszymi relacjami psychodynamicznymi przeżywanymi z rodzicami w dzieciństwie. W ten sposób, poprzez serię związków z przeniesieniem, historie rodzinne są powtarzane z pokolenia a pokolenie.

3. Identyfikacja projekcyjna Identyfikacja projekcyjna jest mechanizmem obronnym opisanym przez Melanie Klein (1968/1994). Laplanche i Pontalis (1968/1987) zdefiniowali ją jako mechanizm tłumaczony przez fantazje, w których dana osoba wciela się, całkowicie lub częściowo, w obiekt (inną osobę traktowaną jak obiekt) w celu jej skrzywdzenia, zawładnięcia nią lub kontrolowania (s. 189). Poprzez ten proces jedna osoba dokonuje projekcji swoich nieprzyjemnych lub nieakceptowanych uczuć na drugą, wywołując przez to u niej odczuwanie tych samych nieprzyjemnych lub nieakceptowanych uczuć. W rezultacie, ta pierwsza osoba może winić lub niedoceniać tej drugiej. Mechanizm ten często pojawia się w związkach współzależnych bez świadomości stron w nim uczestniczących. Funkcjonuje on podobnie jak przenoszenie niektórych wirusów w przypadku chorób wenerycznych, gdzie nosiciel nie zauważa symptomów, a para uświadamia sobie istnienie choroby dopiero po zarażeniu obojga.

Clarkson (1993), cytując Hinshelwooda, opisuje identyfikację projekcyjną jako „złożony stan kliniczny typu interpersonalnego: jedna osoba wypiera się swoich uczuć i manipuluje drugą tak, by zaczęła ich doświadczać zamiast niej” (s. 180). Na podstawie rezultatów transakcji ukrytych, Cornway i Clarkson (1987) opisali rolę poziomu psychologicznego w komunikacji. Zasugerowali, że ukryte wiadomości mogą mieć siłę sugestii hipnotycznych, jeśli stan Ja-Dorosły danej osoby jest nieaktywny. Przykładem takiego procesu może być kobieta, która stale wybiera partnerów, którzy po jakimś czasie zmieniają swoje czułe zachowanie, tak jak jej ojciec, gdy była dzieckiem. Inny przykład stanowi kobieta, która ciągle angażuje się w związki z mężczyznami, którzy po jakimś czasie zaczynają sprawiać problemy. Chore (1994, s.465) używał prac Melanie Klein do wyjaśnienia roli zrozumienia identyfikacji projekcyjnej w psychoterapii osób z zaburzeniami rozwojowymi. Opisał ten mechanizm jako proces interaktywny w relacji matka-dziecko, gdzie matka dokonuje projekcji podświadomych informacji na dziecko.

Identyfikacja projekcyjna zdaje się być główną drogą transmisji skryptów z rodziców na dzieci, jest też związana z wszystkimi innymi mechanizmami opisywanymi wcześniej: transakcjami ukrytymi, grami i związkami z przeniesieniem. Funkcjonuje ona jak wehikuł transportujący tłumione uczucia przez pokolenia. Dotyczy to zwłaszcza uczuć związanych z przemocą w rodzinie, zaniedbaniem lub porzuceniem. Proces ten często wiąże się z poczuciem wstydu, a Bradshaw (1988) potwierdza, że tłumiony wstyd jest warunkiem koniecznym do zaistnienia zjawiska współzależności. Erskine (1994) definiuje wstyd jako „proces samoobronny służący uniknięciu afektów wynikających z upokorzenia i wrażliwości na stratę kontaktu w związku z drugą osobą” (s. 90). Odnosząc się do długotrwałej dyskusji nad znaczeniem wstydu Hyams (1994) pisze: „Wstyd jest uczuciem pojawiającym się głęboko w ciele, umyśle i duszy, związanym z przemocą fizyczną i psychiczną i brakiem więzi uczuciowych we wczesnym dzieciństwie” (s. 256).

English (1969) opisuje grę „gorący ziemniak” w celu wyjaśnienia procesu przekazywania Episkryptu naprzód i wstecz (back and forth). Episkrypt to przenoszenie skryptu harmatycznego (indywidualnego, rodzinnego, społecznego lub kulturowego) z jednej osoby na drugą. Jest to proces, który może zawierać w sobie mechanizm obronny identyfikacji projekcyjnej.

Opis badania

Opisywane tu badanie zostało podzielone na dwie fazy. Pierwsza z nich obejmowała tworzenie i uwiarygodnienie Instrumentu Współzależności (ICOD) dla meksykańskich kobiet (Noriega i Ramos, 2002). Był to test złożony z 30 pytań z odpowiedziami od 0 (brak) do 3 (dużo). Wartość statystyki Kappa 0,8409 pokazywała wysoki stopień zgodności między diagnozą postawioną przez dwóch psychoterapeutów i wynikami testu. Jeśli chodzi o wiarygodność kryteriów zewnętrznych, zidentyfikowano następujące wartości: czułość (sensitivity) 76% i swoistość (specificity) 69,05%. Poprzedzające statystyki otrzymano w celu ustalenia wyniku, który identyfikowałby prawdopodobne i nieprawdopodobne przypadki współzależności. Dla identyfikacji przypadków współzależności w związkach ustalono limit w wysokości 32 i więcej (dla bardziej szczegółowego opisu metodologii badań proszę zapoznać się z pracą Noriega i Ramos, 2002). W analizie danych składowych zastosowano rotację varimax, czego wynikiem były cztery czynniki zgodne z wymiarami pojęciowymi, które obserwowałam w swojej praktyce: (1) mechanizm wyparcia (dyskontowanie), (2) niekompletny rozwój osobowości (nierozwiązana symbioza drugiego stopnia), (3) tłumienie emocji (nakazy: „Nie istniej”, „Nie czuj”, „Nie myśl”, „Nie bądź dzieckiem”) oraz (4) orientacja Wybawcy (rola Wybawcy w grach psychologicznych). Test na spójność wewnętrzną tego instrumentu wykazał współczynnik rzetelności Alfa Cronbacha wynoszący 0,9201, co świadczy o wysokiej spójności wewnętrznej.

Druga faza badania została przeprowadzona na próbie kobiet (N=830), które uczęszczały na konsultacje pierwszego stopnia w centrum zdrowia w Mexico City (Noriega,2002). Częstotliwość występowania współzależności uzyskano poprzez przekrojowe badanie epidemiologiczne. Dalsze badania przeprowadzano z użyciem ilorazu szans (odds ratio – OR), jako miary związku miedzy następującymi czynnikami (czynnikami ryzyka) w stosunku do współzależności: (1) straty emocjonalne z wczesnego dzieciństwa, (2) córka jako pierwsze dziecko, (3) historia przemocy w rodzinie, (4) alkoholizm u rodzeństwa, rodziców i dziadków; (5) parter uzależniony lub nadużywający alkoholu, (6) przemoc seksualna, fizyczna i emocjonalna analizowana dla dwóch zmiennych odnoszących się do przemocy (historia przemocy w rodzinie i agresywny partner) oraz (7) kulturowe skrypty charakterystyczne dla płci podzielone na skrypty kobiece (pozytywne) i skrypty uległości (negatywne).

Wyniki

Dane demograficzne wykazały, że kobiety biorące udział w badaniu miały średnio 31 lat, podczas gdy ich partnerzy 34,42. Kobiety były zamężne lub mieszkały z partnerem średnio 10,15 lat i miały średnio 2,13 dzieci. Jest to technika epidemiologiczna, która pozwala na uniknięcie pomyłek i oszacowanie interakcji zmiennych z dużą wydajnością statystyczną. Z analizy wyżej wymienionych czynników ryzyka w stosunku do współzależności otrzymano następujące rezultaty: straty emocjonalne z wczesnego dzieciństwa (iloraz szans=2,6); historia przemocy emocjonalnej (iloraz szans=2,3); ojciec z problemem alkoholowym (iloraz szans=1,9); uzależnienie od alkoholu u partnera (iloraz szans=4,7); przemoc fizyczna ze strony partnera (iloraz szans=4,2); skrypt uległości (iloraz szans=7,6) oraz analfabetyzm kobiety (iloraz szans=3,7). Edukacja na poziomie ukończonej szkoły średniej lub wyższym stanowiła dla kobiet czynnik ochronny (iloraz szans=0,544). Odkryto też istnienie korelacji (powiązania) między „skryptami uległości” a pozostałymi zmiennymi w badaniu. Zaobserwowano, że znaczna większość kobiet ze skryptem uległości doświadczyła też straty we wczesnym dzieciństwie (70,4%); stanowiło to znacznie większy odsetek niż u kobiet bez takiego skryptu (59,2%). Korelacja między zmiennymi dotyczącymi alkoholu i skryptem uległości jest również interesująca. Okazało się, że kobiety ze skryptem uległości miały ojców z problemem alkoholowym częściej (68,6%) niż te bez takiego skryptu (61,7%). Co więcej, kobiety uległe częściej posiadały partnerów, którzy nadużywali alkoholu, lub prawdopodobnie byli od niego uzależnieni (51,2%) w porównaniu z kobietami, które nie były uległe (38,8%).

Co się tyczy zmiennych niezależnych odnoszących się do problemów przemocy, więcej kobiet posiadających partnera ze skłonnością do przemocy (85,9%) znaleziono w grupie kobiet uległych niż w grupie bez takiego skryptu (74,1%). Podobnie więcej było doniesień o przemocy emocjonalnej wśród kobiet uległych (32,7%) niż u tych bez takiego skryptu (19,7%). W związku z tą korelacją w grupie uległej można było zaobserwować, że prawie połowę stanowiły przypadki kobiet współzależnych (47,8%), co stanowiło znacznie większy procent niż w grupie kobiet nieuległych (10,0%).

Dyskusja Wyników

Dane uzyskane w powyższej analizie ukazują pilną potrzebę dalszych badań nad problemem współzależności. Zaburzenie to wiąże się ze skryptem kulturowym i wzmacnia nierówności między płciami. Dotyczy ono zarówno mężczyzn jak i kobiet ponieważ uniemożliwia zawieranie zdrowych związków partnerskich. Powyższe badanie jest pierwszą próbą stworzenia naukowej linii (grupy ludzi kontynuujących badania konkretnego obiektu) dla badania współzależności w Mexico City. Jego wyniki wykazują, ze jedna na cztery kobiety jest dotknięta problemem współzależności, co jest niepokojące biorąc pod uwagę fakt, że problem ten nie został jeszcze uznany za zaburzenie psychiczne. Teoria analizy transakcyjnej okazała się być przydatnym narzędziem w zrozumieniu psychodynamiki współzależności. Teoretyczne koncepcje Berne’a dotyczące skryptów, transmisji skryptu, gier, stanów Ja i transakcji zostały uznane przez środowisko naukowe w Meksyku jako sposób dogłębnego i pragmatycznego zrozumienia rozwoju osobowości i związków międzyludzkich.

Epidemiologiczny plan badania wymagał, aby zmienne zostały rygorystycznie wyselekcjonowane i kontrolowane w celu uzyskania twardych danych ilościowych. Po zakończeni pierwszego etapu badania zgromadzono znaczące dane w celu zaprezentowania międzypokoleniowej transmisji skryptu współzależności: 43% kobiet zidentyfikowanych jako współzależne miało dziadków z problemem alkoholowym. Stanowiło to o 1,3 (iloraz szans) większe prawdopodobieństwo wystąpienia współzależności niż u kobiet, których dziadkowie nie mieli takiego problemu. Jednak z drugiej strony plan badania uniemożliwiał dogłębną analizę historii rodzinnych kobiet biorących w nim udział. Mimo to zaobserwowano dowody na nadużywanie alkoholu u dziadków i pradziadków kobiet, które uzyskały w badaniu przesiewowym ponad 30 punktów. Dlatego w przyszłych badaniach poświęconych transmisji skryptu z rodziców i dziadków na dzieci polecałabym plan badania ilościowego, które obejmowałoby szczegółowe rozmowy, wywiad zogniskowany i mniejszą próbę. Jak wspomniano wcześniej, historia alkoholizmu w rodzinie była zmienną wykorzystywaną do badania transmisji skryptu współzależności z pokolenia na pokolenie, ze współzależnością jako obiektem badania. Dane uzyskane w tym badaniu pokazały, że kobiety, których ojciec nadużywał alkoholu miały dwa razy większe (iloraz szans=1,9) ryzyko rozwinięcia współzależności niż te, które nie miały ojca alkoholika. Interesujące jest również to, że 76,8% kobiet z ojcem alkoholikiem miało również dziadka, który nadużywał alkoholu. Zmienne dotyczące dziadków nie wykazywały jednak znaczących wyników w analizie wielowymiarowej. Może to być spowodowane brakiem obiektywizmu ze względu na braki w pamięci badanych kobiet lub niewłaściwą kompozycją tekstu w formularzach, które uniemożliwiły zebranie wystarczająco szczegółowych danych.

Jak pokazało badanie wyższy czynnik ryzyka wystąpienia współzależności był „kobiecym skryptem uległości”. Wyniki analizy wielowymiarowej wykazały, że kobiety z tradycyjnym kobiecym skryptem negatywnym są obarczone 7,6 razy większym ryzykiem wystąpienia współzależności niż te, u których takie programowanie rodzicielskie nie występowało. Ta zmienna korelowała również z pozostałymi czynnikami ryzyka. Wyniki te są ważne, gdyż podważają popularny pogląd, że „bycie kobietą” samo w sobie jest czynnikiem ryzyka dla współzależności. Zmienna „tradycyjny kobiecy skrypt pozytywny” nie wykazywała żadnego znaczącego ryzyka, co dowodzi, że prawdziwym problemem związanym z współzależnością jest kulturowy kobiecy skrypt negatywny, który prowadzi do odgrywania przez kobiety uległej roli w społeczeństwie. Strata we wczesnym dzieciństwie – taka jak śmierć, separacja, porzucenie lub zaniedbanie przez rodziców oraz chroniczna choroba bliskiego krewnego – okazała się być czynnikiem ryzyka dla współzależności, której prawdopodobieństwo było 2,6 razy większe niż u kobiet, które nie doświadczyły takiej straty.

Zmienna „pierworodna córka” badana była w celu sprawdzenia, czy istnieje związek między kolejnością narodzin, współzależnością i nakazem „Nie bądź dzieckiem”. Otrzymane wyniki analizy wielowymiarowej nie były znaczące dla zmiennej pierwszego dziecka, jednak kwestionariusze całej próby kobiet współzależnych wykazały 3,8 razy większe ryzyko występowania zachowań związanych z tym nakazem (iloraz szans=3,8). Znaczy to, że kobiety współzależne w dzieciństwie musiały „szybko dorosnąć”, co oznaczało zamianę ról z jednym lub obojgiem rodziców. Prowadzi to do zmian w normalnym rozwoju dziecka, które mogą dotyczyć, nie tylko pierwszego, ale każdego dziecka w rodzinie. Kobiety posiadające partnerów alkoholików, w przeciwieństwie do partnerów nadużywających alkoholu, wykazywały 4,7 razy większe ryzyko współzależności niż te, które nie miały partnera alkoholika. Interesujący jest sposób, w jaki dane te zbiegają się z typami partnerów opisanymi przez członków grup Anonimowych Alkoholików (Grupy Rodzinne Al-Anon są wspólnotą krewnych i przyjaciół alkoholików – przyp. tłum.).

Kobiety z historią przemocy emocjonalnej w rodzinie wykazywały 2,6 razy większe ryzyko wystąpienia współzależności niż te, które nie doświadczały przemocy w dzieciństwie. Należy zauważyć, że zmienne dotyczące historii przemocy fizycznej i seksualnej nie prowadziły do znaczących wyników w analizie wielowymiarowej. Wyjaśnia to związek między tymi trzema rodzajami przemocy, w których przemoc psychiczna jest zawsze obecna i przez to nadaje im jeszcze większą wagę. Kobiety z partnerem ze skłonnością do przemocy – zarówno seksualnej (iloraz szans=4,3) jak i fizycznej (iloraz szans=3,6) – wykazywały większe ryzyko wystąpienia współzależności. W tych przypadkach przemoc emocjonalna była nieznacząca; może to wyjaśniać dlaczego dorośli są mniej wrażliwi na przemoc psychiczną niż dzieci. Należy jednak głębiej zbadać tę kwestię, ponieważ inne badania dowodzą występowania poważnych zaburzeń u kobiet doświadczających przemocy emocjonalnej (Chang, 1996).

Analiza zmiennych demograficznych pokazała, że „kobiety niepiśmienne” – nie potrafiące czytać i pisać – wykazywały 3,7 razy większe ryzyko wystąpienia współzależności. Zmienna „wykształcenie” odnosząca się do kobiet, które ukończyły co najmniej szkołę średnią, wskazywała na czynnik ochronny (0,544). Dane te potwierdzają, ze brak wykształcenia powoduje większą wrażliwość na przemoc; sugeruje to także, że edukacja jest ważnym czynnikiem w zapobieganiu współzależności.

Wnioski

Współzależność nie jest problemem związanym tylko z alkoholizmem. Współzależność to dysfunkcja związków międzyludzkich związana też z innymi czynnikami stresowymi. Współzależność jest skryptem indywidualnym, rodzinnym, społecznym i kulturowym, który dotyka głównie kobiety i jest stale przekazywany z rodziców na dzieci. Badanie opisywane w tym artykule potwierdza potrzebę głębszego zbadania zjawiska współzależności w Meksyku oraz współpracy z organizacjami z innych krajów prowadzącymi badania nad tym zagadnieniem. Mam nadzieję, że społeczność naukowa będzie kontynuować badania nad współzależnością, która jest zaburzeniem psychicznym, które, pomimo powodowanych przez nie szkód, jest uważane za „normalne” w wielu rodzinach i wśród wielu społeczności, a nawet przez wiele cierpiących na nie kobiet.

Dr Gloria Noriega Gayol ma stopień TSTA w dziedzinie klinicznej (Uczący i Nadzorujący Analityk Transakcyjny w praktyce klinicznej), jest dyrektorką Instituto Mexicano de Analisis Transactional (IMAT) w Mexico City. Jest również byłym prezesem ITAA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Analizy Transakcyjnej). W 2008 roku Gloria otrzymała doroczną Nagodę im. Erica Berne za niniejszy artykuł opisujący mechanizmy przekazywania skryptów międzypokoleniowych.

* Tłumaczenie dla www.analizatransakcyjna.pl  za zgodą Glorii Noriegi, kwiecień 2010 (P. Pajer)

Podziel się tekstem z innymi