Archiwum kategorii: Wzmocnienia

Ekonomia Głasków, Claude Steiner (1969)

Poniżej pragnę zaprezentować podstawowe pojęcia dotyczące Analizy Transakcyjnej Głasków. Kiedy Eric Berne kończył pisać „W co grają ludzie”, jego teoria analizy transakcyjnej (AT) miała juz 10 lat odkąd dojrzała na tyle aby zaczęto odróżniać ją od zwykłego myślenia psychoanalitycznego. We wstępie swojej książki Eric Berne opisuje teorię głasków oraz wyjaśnia, że głaski stanowią podstawowy bodziec warunkujący ludzkie zachowanie i powód dlaczego ludzie stosują gry.

Poniżej pragnę zaprezentować podstawowe pojęcia dotyczące Analizy Transakcyjnej Głasków. Kiedy Eric Berne kończył pisać „W co grają ludzie”, jego teoria analizy transakcyjnej (AT) miała juz 10 lat odkąd dojrzała na tyle aby zaczęto odróżniać ją od zwykłego myślenia psychoanalitycznego. We wstępie swojej książki Eric Berne opisuje teorię głasków oraz wyjaśnia, że głaski stanowią podstawowy bodziec warunkujący ludzkie zachowanie i powód dlaczego ludzie stosują gry. Berne pisze:

„człowiek przez całe swoje życie (od zakończenia okresu niemowlęcego) napotyka na swojej drodze dylematy, które czynią jego przeznaczenie i przetrwanie niepewnym. Z jednej strony są to dylematy społeczne, psychologiczne oraz biologiczne stojące na drodze do trwałej fizycznej bliskości niczym u niemowlęcia; z drugiej zaś jest to ciągłe dążenie do jej osiągnięcia” (strona 14)

Poniższe kluczowe elementy koncepcji Analizy Transakcyjnej Głasków opierają się w głównej mierze na teorii Berna’a. Jednakże, przedstawiona tu koncepcja mimo, iż oparta na teorii Berne’a, jest jednak wynikiem wieloletnich rozważań przeprowadzonych po jego śmierci. Niestety Berne nie miał możliwości usłyszenia wielu z tych wniosków. Prezentacja moich rozważań na temat głasków oraz Ekonomii Głasków zaplanowana na 1 lipca 1971 roku na Seminaria Wtorkowe w San Francisco została przedstawiona kilka dni po tym jak Berne zmarł na zawał serca. W związku z tym pragnę zaprezentować owe rozważania w hołdzie Berneowi i jego zdolności przewidywania oraz otwartości na nowatorskie myślenie.

Kluczowe pojęcia dotyczące Analizy Transakcyjnej Głasków.

Cele i Funkcje Analizy Transakcyjnej

Pojęcie #1: Głównym zadaniem terapeuty transakcyjnego jest analiza transakcji w celu zgodnego z kontraktem ulepszania życia człowieka.

Pojęcie #2: Dzięki analizie informacji zawartych w transakcjach możliwe jest zrozumienie zachowań człowieka oraz jego doświadczeń.

Pojęcie #3: Dzięki umownemu przekształcaniu interakcji zachodzących pomiędzy ludźmi możliwa jest korzystna zmiana zachowania człowieka oraz jego doświadczenia.

PODSTAWY MOTYWACJI; GŁASKI

Pojęcie #4: Ludzie potrzebują głasków w celu przetrwania zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i psychologicznej. Głód głasków stanowi formę głodu informacyjnego, który jest podstawowym, trwałym oraz wszechogarniającym motorem napędowym wszystkich istnień.

Uwagi: Głaski stanowią jednostki transakcji poznania. Badania wykazały, że głaski są niezbędne małym dzieciom do właściwego przetrwania, natomiast dorosłym do przetrwania psychologicznego oraz zdrowia. Głaski można podzielic na pozytywne i negatywne w zależności od subiektywnego doświadczenia odbiorcy. Głaski pozytywne dostarczają uczucia przyjemności, natomiast negatywne uczucia bólu.

Pojęcie #5: Głaski pozytywne stanowią typową mniejszość ze względu na zbiór ograniczających przyswojonych zasad społecznych, które uniemożliwiają ludziom ich swobodne przekazywanie. Brak głasków wywołuje zwiększony głód głasków, który z kolei prowadzi do ich poszukiwania.

Ekonomia głasków stanowi zbiór zasad, które zakłócają proces wymiany pozytywnych głasków. Jest to: proszenie, dawanie jak również przyjmowanie głasków, których się pragnie oraz odrzucanie tych niechcianych.

Pojęcie #6: Ludzie preferują głaski pozytywne, jednakże poszukają i przyjmują głaski negatywne w sytuacji gdy odczuwają głód głasków bądź gdy głaski pozytywne są niedostępne.

TRANSAKCJE I STANY JA

Pojęcie #7: Transakcja polega na wymianie informacji. Każda głaska stanowi transakcję. Jednakże, transakcja może zawierać więcej informacji niż prosta głaska. Faktem jest, iż transakcje pochodzą z oddzielnych systemów działających w człowieku, z których każdy posiada swoją własną wyspecjalizowaną funkcję. Berne stworzył trzy takie systemy i określił je mianem stanów Ja. Są to: Rodzic,Dorosły oraz Dziecko.

Uwagi: Normalne ludzkie zachowanie składa się z odrębnych, spójnych wewnętrznie schematów bądź systemów zachowań. Berne określił je mianem „stanów Ja” ponieważ, jak stwierdził Freud, stanowią one trzy oddzielne manifestacje własnego Ja. Owe stany są na tyle różnorodne, iż stwierdzenie, że mają one podstawy biologiczne w różnych sieciach neuronowych mózgu jest trafne. Każdy stan Ja łączy się z oddzielnymi, ewidentnymi rodzajami percepcji, emocji i zachowań.

Trzy stany Ja są widocznymi manifestacjami rozwiniętych w drodze ewolucji sieci neuronowych ekspertów, z których każdy pełni odrębną funkcję. Dorosły jest ekspertem w przepowiadaniu zdarzeń, Dziecko w zachowywaniu motywacji emocjonalnej, a Rodzic w przeprowadzaniu cennych osądów. Stan Ja-Dorosły charakteryzuje się myśleniem racjonalnym nastawionym na rozwiązywanie problemów. Jest on pozbawiony silnych emocji, które zazwyczaj zakłócają zrozumienie i logikę. Ze wszystkich trzech stanów Ja, Dorosły posiada specyficzną zależność od mózgu – tzw. korę nową – która odpowiada za przetwarzanie, rozwój języka oraz myślenie abstrakcyjne. Badania dowodzą, że kora nowa posiada połączenia z innymi systemami w mózgu, ponadto może je nawiązywać oraz mieć na nie wpływ i je przekształcać, jak również sama może zostać przez nie przekształcona.

Dziecko. Dziecko to emocjonalny rodzaj stanu Ja. Wszystkie podstawowe emocje oraz ich kombinacje takie jak: z jednej strony gniew, smutek, strach czy wstyd, z drugiej zaś miłość, radość czy nadzieja pochodzą od Dziecka. Badania dowodzą, że partie mózgu odpowiadające za emocje posiadają mozliwość zakłócenia funkcji kory nowej poprzez stymulację tzw. asymetrycznego stosunku dominancji Dziecka nad Dorosłym bądź skażenia Dorosłego przez Dziecko.

Rodzic. Rodzic stanowi stan Ja, którego zachowanie cechują osądy, przywiązanie do tradycji, uprzedzenia oraz stosowanie nakazów. W celu efektywnego zastosowania analizy transakcyjnej kluczowym krokiem staje się rozróżnienie Rodzica Krytycznego od Rodzica Opiekuńczego. Spośród trzech stanów Ja to Rodzic ma najbardziej metaforyczną naturę. Można go porównać do mikroprocesora z nagranymi zewnętrznymi przekazami. Odnosza się do niego również określenia typu: czarownica, ogr czy elektroda.

Rodzic Krytyczny. Systemy autorytarne przez wiele tysiącleci były w dużym stopniu zależne od dominacji Rodzica Krytycznego. Począwszy od końca drugiego

tysiąclecia na całym świecie walczono o zastąpienie autorytarnych metod demokracją, równością, uniwersalnymi prawami człowieka, współpracą oraz brakiem przemocy w osiąganiu celów. Założeniem tego ruchu w rozumieniu AT jest stwierdzenie, że każde dziecko jest OK, a jego potrzeby są uzasadnione. Ponadto najbardziej pożądaną i korzystną formą interakcji jest związek oparty na współpracy, braku przemocy oraz opiece. Hipoteza ta sprzeciwia się jednak funkcji oraz założeniom Rodzica Krytycznego, przekonanego że Dziecko nie jest OK (zamiast tego jest głupie, złe, szalone, brzydkie, chore czy skazane na porażkę), oraz że do nauki potrzeba mu stosowania gier pełnych przemocy emocjonalnej i fizycznej w tym w szczególności ograniczenie głasków (stąd Ekonomia Głasków). Ta kulturalna zmiana postrzegania świata wymaga aby funkcje regulujące zachowanie Dziecka, do tej pory spełniane przez Rodzica Krytycznego, zaczął pełnić Dorosły bądź Rodzic Opiekuńczy.

Dlatego też, należy stanowczoo ograniczyć kontrolę spraw człowieka przez Rodzica Krytycznego. Z drugiej zaś strony, biorąc pod uwagę cel AT polegający na ulepszaniu życia człowieka poprzez uczenie go bardziej skutecznych sposobów interakcji – niezbędne jest wzmacnianie stanu Ja-Dorosłego. Równie ważne jest wzmacnianie Ja-Rodzica Opiekuńczego, ze względu na to, że interakcje Dorosłego nie są największym źródłem glasków.

Rodzic Opiekuńczy. Rodzic Opiekuńczy jest równie uprzedzony jak Rodzic Krytyczny z tym wyjątkiem, że zamiast oceniać, iż człowiek nie jest OK, srzeciwia się twierdzeniem że jest on OK, tj. mądry, dobry, zrównowazony, piękny, zdrowy oraz zasługujący na sukces i zdolny go odnieść, jak również zasługujący na taką ilość glasków jakiej tylko potrzebuje. Stan Ja-Rodzic Opiekuńczy pomimo dostarczania znaczących korzyści może przejąć osobowość Dorosłego i wykluczając go uszkodzić zdolności człowieka do radzenia sobie z rzeczywistością w sposób racjonalny.

Pojęcie #8: Każdy stan Ja reprezentuje osiągnięcia w rozwoju, a przetrwanie zależy od współgrających ze sobą niezależnych funkcji trzech stanów Ja. Stany te rzadko występują w swej najczystszej postaci. Zazwyczaj są skażone wpływem innego (innych) trzech z dostępnych stanów ja.

Wpływ Dziecka bądź Rodzica na Dorosłego jest szczególnie znaczący ponieważ skuteczne funkcjonowanie Dorosłego odseparowane od emocjonalnych oraz „irracjonalnych” wplywów i uprzedzeń ma kluczowe znaczenie w osiągnięciu umownych celów AT. Negatywne strony stanu Ja- Dorosłego stanowią metaforyczne reprezentacje połączeń neuronów pomiędzy korą nową a mniej rozwiniętymi obszarami mózgu spowodowane powtarzającymi się bądź dramatycznymi wydarzeniami w życiu człowieka.

INTERAKCJE; WSPÓŁPRACA ORAZ GRY SIŁOWE

Pojęcie #9: Interakcje można podzielić na współzawodnictwo i współpracę. Współzawodnictwo objawia się poprzez gry siłowe, natomiast współpraca ich nie uznaje.

Uwagi: Interakcje oparte na współzawodnictwie i konkurencji wychodzą z zalożenia, że dozwolone jest zmuszanie innych do odrzucania swoich praw oraz podważanie ich władzy. Gry siłowe są to interakcje oparte na przymuszaniu innych. Interakcje oparte na współpracy zakładają, że każdy człowiek jest OK i posiada równe prawa. Nie akceptuje się natomiast zmuszania innych do czegokolwiek.

GRY, ROLE ORAZ SKRYPTY

Pojęcie#10: Gry oznaczają interakcje siłowe w celu otrzymania głasków. Są to stałe, dysfunkcyjne wzory otrzymwyania głasków, zwykle wyuczone w rodzinie we wczesnym stadium życia, pogarszające zdrowie oraz pomniejszające potencjał człowieka.

Pojęcie#11: Każdy człowiek, który stosuje gry posiada ich ulubiony zestaw wywołujący emocje do których jest przyzwyczajony. Każdy przypadek prowadzonych gier oraz bezustanne ich stosowanie wzmacnia skrypt życiowy stanowiący całościowy plan, rozwinięty a czasami podjęty świadomie we wczesnym dzieciństwie.

Pojęcie#12: Ludzie stosują gry poprzez wcielanie się w różne role. Rozróżniamy trzy rodzaje ról wystepujących we wszystkich grach. Są to: Oskarżyciel, Wybawca oraz Ofiara. Każdy kto odgrywa jedną z tych ról, w końcu odegra którąś z pozostałych dwóch. Ponieważ określony sposób w jaki człowiek odgrywa wymienione powyżej trzy role stanowi budulec skryptu, dlatego też ich porzucenie ułatwi również porzucenie skryptu.

ZASTOSOWANIE AT

Pojęcie#14: Podstawowa pozycja egzystencjonalna – „Ja jestem OK, Ty jesteś OK” – odwierciedla pogląd, że człowiek rodzi się z wrodzoną tendencją do bycia zdrowym oraz do zdrowienia. Pomocna dlłoń natury zwana „Vis Medicatrix Nature” czyli tendencja do uzdrawiania, stanowi głównego sprzymierzeńca terapeuty transakcyjnego. Ułatwianie działania pomocnej dłoni natury poprzez zachęcanie do korzystnych zachowań oraz zniechęcanie do zachowań toksycznych jest głównym zadaniem terapeuty transakcyjnego.

Pojęcie#15: Trzy działania podejmowane w procesie AT to pozwolenie, ochrona oraz moc. Pozwolenie na zmianę niechcianych zachowań, ochrona przed Rodzicem Krytycznym i innymi wpływami opierającymi się bądź przeciwstawiającymi się upragnionym zmianom oraz moc, czyli informacje, umiejętności, jak również osobiste wsparcie i zaangażowanie się terapeuty transakcyjnego w proces analizy.

Unikanie spełniania trzech podstawowych ról w grach (tj. roli Oskarżyciela, Wybawcy oraz Ofiary) poprzez uczenie się jak bezpośrednio zdobywać głaski stanowi podstawowe zadanie terapeuty transakcyjnego. W celu zakończenia związku umownego z pacjentem bądź klientem, efektywny terapeuta transakcyjny zapewni mu wszystkie dodatkowe dane naukowe jak również informacje oparte zaczerpnięte z doświadczenia.

Uwagi: AT jest umownym procesem w którym składa się obietnice i oczekuje wyników. Proces ten wymaga ciężkich a czasami nawet wyczerpujących działań. Trudnym zadaniem jest prowadzenie grup, zawieranie i wypełnianie warunków umowy, oferowanie kreatywnych rozwiązań bądź ustalanie żądań opartych na umowie. Ponadto trudno jest być na bieżąco z naukowymi publikacjami czy zasięgnąć porady. Biorąc pod uwagę psychoterapię, wielu terapeutom wystarcza jedynie terapia indywidualna, pasywna i nie zawsze oparta na kontrakcie. Mają oni nadzieję, że harmonizacja, uprzejmość oraz analiza intuicyjna wystarczą do osiągnięcia sukcesu.

Każdy zdrowy terapeuta, bez względu na to czy zna podstawy AT, powinien stosować w swej terapii empatię, harmonizację, uprzejmość, a unikać współzależności czy Ratowania. Kompetentny ekspert w terapii umysłowej bądź edukacyjnej powinien być na bieżąco z dobrze zbadanymi, aktualnymi obszarami wiedzy takimi jak: uzależnienia, dieta, ćwiczenia, trauma o podłożu seksualnym i emocjonalnym, duchowość, techniki kognitywno-behawioralne, teorie przywiązania oraz badania naukowe, śmierć i umieranie. Na zakończenie, profesjonalny terapeuta powinien zasięgać porady i/lub jeśli jest to konieczne poddawać się terapii, jak również prowadzić zdrowy tryb życia.

 * Tłumaczenie dla www.analizatransakcyjna.pl za zgodą C. Steinera, sierpień 2007 (M. Groń)

Bajka o ciepłych futrzakach, Claude Steiner (1969)

Pewnego razu, dawno, dawno temu, żyło dwoje szczęśliwych ludzi. Nazywali się Tim i Maggie, a dwoje ich dzieci John i Lucy. Żeby zrozumieć jak byli szczęśliwi musimy zrozumieć jak miały się rzeczy w tamtych czasach. 

Pewnego razu, dawno, dawno temu, żyło dwoje szczęśliwych ludzi. Nazywali się Tim i Maggie, a dwoje ich dzieci John i Lucy. Żeby zrozumieć jak byli szczęśliwi musimy zrozumieć jak miały się rzeczy w tamtych czasach.

W owych szczęśliwych czasach każdy dostawał po urodzeniu mały, miękki Futrzasty Woreczek. Za każdym razem, kiedy sięgnęło się do tego woreczka, można było wyciągnąć Ciepłego Futrzaka. Ciepłe Futrzaki cieszyły się ogromnym powodzeniem, ponieważ zawsze, kiedy ktoś dostawał Ciepłego Futrzaka zaczynał czuć się cieplutko i przytulnie.

W owych dniach bardzo łatwo było dostać Ciepłego Futrzaka. Za każdym razem, kiedy ktoś miał na to ochotę, mógł podejść do ciebie i powiedzieć: „Chciałbym dostać Ciepłego Futrzaka.” Wtedy sięgało się do woreczka i wyciągało Futrzaczka wielkości dziecięcej dłoni. Gdy tylko Futrzaczek zobaczył światło dnia uśmiechał się i przeistaczał w dużego, włochatego, Ciepłego Futrzaka. Kiedy położyło się Ciepłego Futrzaka na czyjejś głowie, ramieniu albo kolanie, wtulał się i wtapiał w skórę takiej osoby, powodując, że czuła się bardzo przyjemnie.

Ludzie zawsze prosili się wzajemnie o Ciepłe Futrzaki, i ponieważ zawsze były one szczodrze rozdawane, dostanie jednego nie było żadnym problemem. Zawsze było i ich dużo i wystarczało dla wszystkich, więc każdy był szczęśliwy i było mu ciepło i przytulnie przez większość czasu.

Pewnego dnia zła czarownica, która robiła maści i mikstury dla chorych ludzi, wpadła w złość, ponieważ wszyscy byli szczęśliwi i zdrowi i nikt nie kupował maści ani mikstur. Wiedźma była jednak bardzo sprytna i obmyśliła bardzo złośliwy plan. Pewnego pięknego poranka, kiedy Maggie bawiła się ze swoją córką, wiedźma podkradła się do Tima i wyszeptała mu do ucha:

„Spójrz tutaj Tim, zobacz te wszystkie Futrzaki, które Maggie daje Lucy. Wiesz, że jeśli dalej będzie tak robić to jej się skończą i nie zostanie już żadnego dla ciebie!”

Tim bardzo się tym zdumiał. Odwrócił się do czarownicy i zapytał: „Czy chcesz powiedzieć, że Ciepłego Futrzaka nie ma w woreczku za każdym razem, gdy do niego sięgasz?”

„Nie, absolutnie nie, a kiedy już ich zabraknie to koniec. Nie masz już ani jednego więcej.” Odpowiedziała wiedźma, poczym odleciała na swojej miotle rechocząc przez całą drogę.

Tim wziął to sobie do serca i za każdym razem, gdy Maggie dawała komuś Ciepłego Futrzaka on zwracał na to uwagę. Bardzo się martwił, ponieważ lubił Cieple Futrzaki do Maggie i nie chciał z nich zrezygnować. Uważał, że Maggie nie powinna rozdawać wszystkich swoich Ciepłych Futrzaków dla dzieci i innych ludzi.

Tim zaczął skarżyć się i dąsać kiedy tylko wdział, że Maggie daje Ciepłe Futrzaki komuś innemu, a ponieważ Maggie bardzo go kochała, nie rozdawała ich już innym tak często, i zarezerwowała większość z nich dla Tima.

Dzieci zauważyły to i wkrótce zaczęły uważać, że to źle rozdawać Ciepłe Futrzaki za każdym razem, kiedy ktoś cię o to poprosił albo miał na to ochotę. One również stały się z tym bardzo ostrożne. Bacznie przyglądały się swoim rodzicom i kiedykolwiek jedno z rodziców dawało drugiemu zbyt wiele Futrzaków były zazdrosne, skarżyły się, a czasami nawet wpadały w złość. Pomimo tego, że znajdowały Ciepłego Futrzaka za każdym razem, kiedy sięgały do woreczka, zaczęły mieć wyrzuty sumienia, gdy dawały go komuś innemu, więc sięgały do woreczka coraz rzadziej i stawały się coraz bardziej skąpe.

Przed pojawieniem się wiedźmy ludzie zwykli zbierać się w grupki po trzy, cztery lub pięć osób, nie dbając o to, kto komu dawał Ciepłe Futrzaki. Po przyjściu wiedźmy ludzie zaczęli dobierać się w pary i rezerwować wszystkie swoje Ciepłe Futrzaki wyłącznie dla siebie nawzajem. Kiedy czasami się zapominali i dali Ciepłego Futrzaka komuś innemu martwili się, ponieważ wiedzieli, że ten ktoś prawdopodobnie będzie żałował, ze musi podzielić się swoimi Ciepłymi Futrzakami.

Ludzie zaczęli rozdawać coraz mniej Ciepłych Futrzaków i czuli się coraz mniej ciepło i przytulnie. Zaczęli kurczyć się i usychać, a niektórzy nawet umierali z powodu braku Ciepłych Futrzaków. Wszyscy czuli się coraz gorzej i coraz więcej ludzi zaczęło kupować maści i mikstury, chociaż nie działały one zbyt dobrze.

Sytuacja zaczęła więc robić się bardzo poważna. Zła wiedźma, która wszystko to bacznie obserwowała, nie chciała, żeby ludzie umierali (ponieważ martwi ludzie nie mogliby kupować jej maści i mikstur), więc obmyśliła nowy plan.

Każdy za darmo mógł dostać woreczek bardzo podobny do Futrzastego Woreczka, był on jednak zimny, podczas gdy Futrzasty Woreczek był ciepły. W środku tego woreczka od wiedźmy znajdowały się Zimne Kolce. Kolce te nie powodowały, że ludzie czuli się ciepło i przytulnie. Zamiast tego sprawiały, że czuli zimno i kłucie. Zimne Kolce były jednak lepsze niż nic i zapobiegały temu, żeby ludzie kurczyli się i usychali.

Od tamtej pory, kiedy ktoś poprosił o Ciepłego Futrzaka, ludzie, którzy obawiali się o wyczerpanie swoich zapasów, mówili: „Nie mogę dać ci Ciepłego Futrzaka, ale może chcesz Zimny Kolec zamiast niego?”

Czasami dwoje ludzi podchodziło do siebie myśląc, że może tym razem dostaliby Ciepłego Futrzaka, ale jedno z nich nagle zmieniało zdanie i kończyło się na tym, że dawali sobie wzajemnie Zimne Kolce. Rezultaty były więc takie, że ludzie nie już umierali, ale zamiast tego bardzo wielu z nich było nieszczęśliwych i odczuwali przenikliwy chłód.

Sytuacja po przybyciu wiedźmy bardzo się skomplikowała, a ponieważ było coraz mniej Ciepłych Futrzaków, stały się one bardzo cenne.

To spowodowało, że ludzie robili wiele różnych rzeczy, żeby tylko dostać Ciepłe Futrzaki. Ci, którzy nie mogli znaleźć hojnego partnera musieli kupować sobie Ciepłe Futrzaki, i długo i ciężko pracować, żeby zarobić pieniądze.

Niektórzy stali się „popularni” i dostawali wiele Futrzaków nie musząc oddawać żadnego w zamian. Ludzie ci sprzedawali potem swoje Ciepłe Futrzaki dla „niepopularnych” ludzi, którzy potrzebowali ich, aby czuć, że mają po co żyć.

Jeszcze inni zbierali Zimne Kolce, które były wszędzie łatwo dostępne, i pokrywali je czymś białym i puszystym tak, że wyglądały prawie jak Ciepłe Futrzaki. Te sztuczne Ciepłe Futrzaki były tak naprawdę Plastikowymi Futrzakami i powodowały dodatkowe problemy.

Na przykład, dwoje lub więcej ludzi zbierało się razem i dawało sobie nawzajem Plastikowe Futrzaki. Oczekiwali, że będą się po tym czuć dobrze, ale zamiast tego czuli się źle. Wszyscy byli zdezorientowani, ponieważ nie zdawali sobie sprawy z tego, że to zimne, kłujące uczucie jest spowodowane tym, że dostali wiele Plastikowych Futrzaków.

Sytuacja stawała się coraz bardziej ponura, a wszystko to za sprawą wiedźmy, która sprawiła, że ludzie uwierzyli, że któregoś dnia, nieoczekiwanie, mogą sięgnąć do swojego Ciepłego Futrzastego Woreczka i nie znaleźć tam niczego.

Nie tak dawno temu, młoda kobieta z dużymi biodrami przybyła do tej nieszczęśliwej krainy. Wydawało się, że nie słyszała o złej wiedźmie i nie martwiła się, że skończą jej się Ciepłe Futrzaki. Rozdawała je wszystkim chętnie, nawet, gdy się jej o to nie prosiło. Nazwano ją Biodrzastą Kobietą i patrzono na nią z dezaprobatą, ponieważ wmawiała dzieciom, że nie powinny martwić się o to, że Ciepłe Futrzaki im się skończą. Dzieci bardzo ją polubiły, ponieważ czuły się z nią dobrze i zaczęły brać z niej przykład rozdając Ciepłe Futrzaki kiedy tylko miały na to ochotę.

To sprawiło, że dorośli zaczęli się martwić. Żeby ochronić swoje dzieci przed wyczerpaniem zasobów Ciepłych Futrzaków ustanowili specjalne prawo. Prawo to mówiło, że przestępstwem jest rozdawanie Ciepłych Futrzaków w sposób lekkomyślny, lub bez pozwolenia. Jednakże wiele dzieci o to nie dbało. Pomimo zakazu dalej rozdawały sobie nawzajem Ciepłe Futrzaki kiedy tylko miały na to ochotę i zawsze, kiedy się je o to poprosiło. Ponieważ było bardzo wiele dzieci, prawie tak wiele jak dorosłych, zdawało się, że być może zdołają postawić na swoim.

Na dzień dzisiejszy ciężko jest powiedzieć jak się to zakończy. Czy prawo dorosłych zdoła powstrzymać lekkomyślność dzieci?

Czy dorośli jednak przyłączą się do Biodrzastej Kobiety i dzieci, i zaryzykują stwierdzenie, że zawsze będzie tak wiele Ciepłych Futrzaków ile trzeba?

Czy pamiętają te czasy, które próbują przywrócić ich dzieci, kiedy to Ciepłe Futrzaki występowały w obfitości, ponieważ ludzie szczodrze je rozdawali?

Ta walka wciąż się rozprzestrzenia i prawdopodobnie już toczy się tam gdzie i Ty mieszkasz. Jeśli chcesz, a mam nadzieję, że tak, możesz się do niej przyłączyć rozdając i prosząc o Ciepłe Futrzaki i będąc tak pełen czułości i zdrowy jak tylko możesz.

* Tłumaczenie dla www.analizatransakcyjna.pl za zgodą C. Steinera, sierpień 2007 (P. Pajer).